Miała być recenzja.
I nie było.
Ale po tym filmie moja psychika nie pozwoliła mi na to aby jeszcze o nim pisać. Musiałam na dodatek szukać chusteczek po domu.
Dzisiaj oglądłam jeszcze raz ten film razem z Shaną. Stwierdziłam iż nie ma ona serca ani uczuć. Wyciągła jedną chusteczkę, nawet sama nie wiem po co... :P
Widać ja jestem pod tym względem bardziej emocjonalna :P
Jedyne co mogę dzisiaj napisać to jest to że serdecznie polecam ten film tym, którzy nie mieli jeszcze okazji oglądnąć. Idealny sposób na spędzenie wieczoru czy wolnego dnia :)
Nora