Siema.!
Więc dnia 5.04.14 byłyśmy w kinie na filmie "Niezgodna". Film był na podstawie książki Veronici Roth, którą oczywiście przeczytałyśmy.
Bilety zamówiłyśmy, aby mieć dobre miejsca do oglądania, a także, aby nas w ogóle wpuścili do kina, bo wiadomo, drugi dzień premiery to pewnie będzie sporo ludzi.
Bilety musiałyśmy odebrać 30 minut przed seansem. Musiałyśmy się spóźnić, ale na szczęście nasze miejsca nie przepadły, nawet dostałyśmy bilety z małą zniżką. Zniecierpliwione czekaniem na film przez reklamy, wreszcie doczekałyśmy jego początku.. Film był naprawdę świetny. Prawię się rozpłakałyśmy na śmierci rodziców głównej bohaterki. A nasza trzecia towarzyszka w kinie w ogóle nie miała uczuć. Dopiero po seansie okazało się że wszystkie uczucia trzymała w sobie. Myślałyśmy że ją to nie rusza bo słowem się nie oddzywała i stwierdziłyśmy że film nie robi na niej wrażenia :( Dopiero po wszystkim gdy zapalili światła zobaczyłyśmy czerwone od łez oczy <33 Widać każdy okazuje inaczej swoje emocje <3 Jedni trzymają je w sobie a inni tak ja np. MY okazują je na zewnątrz :P Recenzja filmu będzie jeszcze dziś jeśli nam się uda a jeżeli nie to najpóźniej jutro :*
Shana i Nora
Uwielbiam filmy na których można popłakać. Zachęciła mnie ta recenzja. <3
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nie recenzja :* Ona jest już wyżej :)
Usuń